res:
Uzdrawianie empatyczne – czy coś takiego istnieje?

Uzdrawianie empatyczne – czy coś takiego istnieje?

Dodaj komentarz

Nie wyruszamy po to, by zbawiać świat;
wyruszamy, aby dziwić się, jak żyją inni
i jak nasze czyny poruszają ich serca.
PEMA CHÖDRÖN

Słowo „uzdrawianie” jest w codziennym użyciu, dlatego niewiele osób zastanawia się, co ono faktycznie oznacza. A oznacza ni mniej, ni więcej jak spokój i pełnię. Spokój duszy, integrację ciała i umysłu, brak dolegliwości, pełnię zadowolenia.

Kiedy potrzebujemy uzdrowienia – fizycznego, finansowego, relacyjnego, emocjonalnego, mentalnego czy duchowego – zwykle dążymy do złagodze­nia symptomów. Nie lubimy czuć się źle, nie lubimy być smutni, biedni, nie­kochani, głupi, cierpiący. Bo niby dlaczego? Nikt nie lubi. Dlatego pierw­szym i najważniejszym celem jest poczucie ulgi. Mimo tego instynktownego impulsu, każącego nam szukać wytchnienia, uzdrowienie nie jest równoznaczne z natychmiastowym czy nawet osta­tecznym ustąpieniem objawów. Możemy uzdrowić problem niedostatku, a jed­nak nadal przepracowywać się, aby zarobić minimalną pensję. Możemy też uzdrowić kogoś innego, a mimo to nie zauważymy w jego trudnej sytuacji większych zmian.

Ten fakt drażni większość empatów – osoby współczujące. Kiedy dostrajamy się do trudnej sy­tuacji drugiego człowieka, czujemy jego katusze, smutek lub ból. Cierpi nie tylko on, my też. Dlaczego nie mielibyśmy pragnąć natychmiastowej ulgi?

Czasem wyczuwamy, że ktoś dobrze się bawi albo przyjemnie spędza dzień. Większość ludzi cieszy się, widząc, że inni są szczęśliwi. Świado­mość, że ktoś jest zadowolony albo że prowadzi przyjemne życie, zwy­kle nie wzbudza potrzeby uzdrawiania. Inaczej jest w przypadku pewne­go typu zaburzonych empatów, u których szczęście innych wywołuje złość. Osoby narcystyczne oraz cierpiące na inne zaburzenia osobowości, zespół stresu pourazowego, a nawet schizofrenię lub inne problemy psychoducho­we mogą reagować zazdrością na radość innych, bo sądzą, że sami nie są do niej zdolni. Łatwo sobie wyobrazić, że gdy zmagamy się z trudnościa­mi, może nas zalać tak silna fala zazdrości wywołana szczęściem innych, że życzymy im najgorszego.

Pragnienie uwolnienia siebie lub innych od dyskomfortu, czy to wywo­łanego niepokojem, czy zachwytem, stanowi główną przyczynę trudności związanych z empatią. Chcąc złagodzić niepokój, łapczywie pochłaniamy czyjąś energię albo ulegamy zarażeniu emocjonalnemu, naśladując cudze re­akcje. Możemy zaprzeczać, że wątpimy w uzdrowienie i popadać w hiper optymizm albo pogrążyć się w czyichś problemach, próbując pomóc mu z li­tości. Jeśli mamy do czynienia z podstępnym, zaburzonym empatą, możemy paść ofiarą jego manipulacji.

W rzeczywistości uzdrawiające energie mogą, lecz nie muszą przynieść natychmiastowej ulgi; nie jesteśmy w stanie przewidzieć rezultatu. Może­my mieć tylko pewność, że jeśli pójdziemy za głosem intuicyjnego współczu­cia, pomożemy samym sobie i innym osiągnąć możliwie najlepszy wynik. W ostatecznym rozrachunku proces uzdrawiania zależy od uznania własnej niemożności uśmierzenia cierpienia drugiego człowieka. Możemy po­magać, troszczyć się, wspierać lub doradzać, ale transformacja jest dziełem boskiej mocy. Jak na ironię, im bardziej ustępujemy, tym silniej moc może się manifestować.

Rozpoznaj własny styl empatii

Każdy z nas jest empatą – w mniejszym czy większym stopniu współodczuwa z innymi istotami, choć w różnym… stylu. A stylów empatii jest aż 6! 🙂 Zobacz, jakie:

Empata fizyczny
Czujesz w swoim ciele choroby i ból innych ludzi oraz energię fizyczną zgromadzoną w przedmiotach. Np. do­tykając biżuterii, którą ktoś nosił, możesz poczuć doznania tej osoby.

Empata emocjonalny
Odbierasz uczucia innych, jakby były twoimi własnymi.

Empata mentalny
Wy­dajesz się „wiedzieć” te informacje i dane ze świata zewnętrznego, co wie ktoś inny.

Empata naturalny
Nawiązujesz kontakt z niematerialnymi istotami i siłami natury. Możesz dostroić się do ruchu planet, cykli pogodowych, emocji i potrzeb zwierząt. Umiesz zasto­sować zioła w celach leczniczych.

Empata duchowy
Często potrafisz określić, cze­go od ciebie lub od innych „chce Bóg” (albo czego nie chce). Potrafisz też intuicyjnie wyczuwać stopień uczciwości lub nieuczciwości innych osób.

Empata szamański
Możesz wyczuwać poprzednie wcielenia innych ludzi, czuć obecność istot ducho­wych, potrafisz przewidzieć, co mogło wydarzyć się danego dnia, na okre­ślonym terenie. Zdolność ta przejawia się jako świadomość tego, czego ktoś inny potrzebuje, aby podjąć słuszną decyzję życiową lub uruchomić proces uzdrawiania.

Twoje metody uzdrawiania

Skoro już wiesz, jaki jest twój styl empatii, zobacz też, w jaki sposób możesz – dzięki swoim predyspozycjom – uzdrowić drugiego człowieka:

EMPATA FIZYCZNY: W przypadku uzdrawiania fizycznego warto pa­miętać, że nie wysyłasz drugiemu człowiekowi własnej energii ży­ciowej. Skutkowałoby to wyczerpaniem, zmęczeniem, a w końcu osłabieniem układu odpornościowego. Empata fizyczny zwykle wysyła uzdrawiający strumień łaski do tej części ciała lub cza­kry, która jest dotknięta chorobą.

EMPATA EMOCJONALNY: Uzdrawiające strumienie łaski wysyłane przez empatów emocjonalnych najczęściej składają się z koją­cych uczuć, równoważących zaburzone emocje. Niektórzy em­paci wizualizują wewnątrz strumieni różne kolory. Poniżej znaj­dziesz listę kolorów wraz z opisami ich energii.

  • Czerwony energetyzuje i pobudza – jest idealny dla kogoś, kto czuje się przygnębiony, wyczerpany lub zrozpaczony. Nieodpowiedni jest natomiast dla osób rozzłoszczonych, wzburzonych lub cierpiących na zespół stresu pourazowego.
  • Pomarańczowy podkreśla radość i wesołość. Dodaje entuzjazmu tym, którzy czują się bezbarwni albo zbyt odpowiedzialni, a także przekształca apatię w empatię, a podejście typu „Kogo to obchodzi?” w: „Mnie to obchodzi”.
  • Żółty sprzyja aktywności umysłowej i pobudza czujność. Jest nie­wskazany w przypadku niepokoju lub frustracji.
    Zielony przynosi spokój, poczucie więzi i sprzyja dobremu zdrowiu.
  • Niebieski koi, uspokaja i podnosi wydajność. Jest nieodpowiedni dla kogoś, kto czuje się smutny lub samotny, ponieważ może wzmagać te uczucia.
  • Fioletowy sprzyja mądrości, dalekowzroczności i poczuciu pewności dotyczącej przyszłości.
  • Biały oczyszcza i ułatwia powrót do niewinności i czystości.
  • Czarny pobudza stłumiony żal i urzeczywistnia moc. Może też przywoływać ukryte wspomnienia, zaciemnione sprawy i groźne byty.
  • Srebrny odbija negatywizm i zło, a przyciąga wyższe prawdy. Ten ochronny kolor służy do pozbywania się bytów oraz emocji związa­nych z ich obecnością.
  • Złoty symbolizuje boską moc i umożliwia manifestację wyższej woli.

EMPATA MENTALNY: Możesz wzbogacać uzdrawiające strumienie ła­ski wspierającymi komunikatami i słowami, takimi jak „odno­sisz sukcesy” lub „jesteś osobą wartościową”. Jest to znakomite antidotum na negatywne przesłania, na jakie często są naraże­ni empaci mentalni.

EMPATA NATURALNY: Natura zawiera wszystko, co potrzebne do uzdrawiania. Możesz korzystać z naturalnych leków, żywiołów, ziół albo z mocy ciał niebieskich, takich jak: Księżyc, Słońce, gwiazdy i planety. Wielu empatów natural­nych służy innym ludziom jako mistrzowie feng shui, wprowa­dzając równowagę energetyczną w otoczeniu albo szukając roz­wiązań w mądrości astrologicznej.

EMPATA DUCHOWY: Wielu empatów duchowych steruje uzdrawia­jącym strumieniem łaski poprzez modlitwę. Możesz np. wizualizować stru­mień w postaci bieli, najczystszego i najpełniejszego ze wszyst­kich kolorów, co skutkuje natychmiastowym wzmocnieniem boskiej woli.

EMPATA SZAMAŃSKI: Jeśli jesteś empatą szamańskim, możesz stosować wszystkie powyższe techniki i jedną dodatkową: przywoływanie duchów. Dlaczego nie wezwać ducha natury albo zmartwychwstałego mi­strza, który zapewni wgląd i uzdrowienie? Dlaczego nie poprosić aniołów o wykonanie operacji fantomowej guza albo o usunięcie jakiejś istoty powodującej nałóg? Szamani mogą swobodnie ko­rzystać z nadprzyrodzonej pomocy.

Wiele ciekawych i zaskakujących informacji na temat empatii, technik uzdrowicielskich oraz metod, jak rozwinąć dar intuicji i współczucia znajdziecie w królowej duchowych książek „Duchowa moc empatii” autorstwa Cyndi Dale (www.illuminatio.pl).