res:
Cukier dzieci nie krzepi - o szkodliwości białego curku

Cukier dzieci nie krzepi – o szkodliwości białego curku

Dodaj komentarz

Jeszcze raz o cukrze. Białym cukrze. Dlaczego? Bo to ważny temat, z tego względu, że:

1. Nadmierne spożycie niesie ze sobą mnóstwo negatywnych skutków ubocznych.

2. Cukier występuje niemal wszędzie – biała słodycz jest składnikiem nie tylko ciast, ciasteczek, batoników i innych oczywistych słodkości. Cukier wchodzi w skład niemal wszystkich produktów gotowych – dań do odgrzania, słodkich napoi, napoi gazowanych, mleka smakowego, ketchupów, a nawet chleba.

Artykuł na podstawie książki „Cukier dzieci nie krzepi„. Wszystkie dane statystyczne również pochodzą z tej książki.

Dieta współczesnego człowieka zawiera znacznie więcej cukru niż kiedykolwiek w historii. Obecnie dzieci spożywają o 28% więcej cukru niż ich równolatkowie zaledwie szesnaście lat temu. A ta liczba ciągle rośnie. Przeciętne amerykańskie dziecko spożywa w ciągu dnia około 23 łyżeczki cukru, w ciągu roku około 35 kg cukru, natomiast statystyczny Amerykanin nawet 64-68 kg cukru (w przetworzonych artykułach spożywczych i napojach gazowanych) [W Polsce nieco mniej].

Negatywne skutki systematycznego spożywania cukru rafinowanego (białego)

– objawy przypominające ADHD, problemy behawioralne, trudności w nauce,
– niepokój i depresja,
– osłabione kości, co prowadzi do częstych złamań,
– próchnica,
– grzybica (Candida),
– zespół chronicznego zmęczenia i fibromialgia,
– chroniczne zapalenia zatok i uszu,
– osłabiony układ odpornościowy, co się wiąże z podatnością na inne choroby,
– cukrzyca,
– choroby serca,
– zespół jelita drażliwego (odpowiedzialny za 50% wszystkich bólów brzucha),
– syndrom metaboliczny,
– większe ryzyko otyłości.

Huśtawka cukrowo-insulinowa

Jednym z najbardziej szkodliwych efektów spożywania cukru, jest to, że przyczynia się do zaburzenia równowagi minerałów – aby strawić cukier, organizm „wyciąga” z tkanek i kości niezbędne substancje, powodując, że stają się one coraz słabsze.

Kolejnym równie szkodliwym skutkiem ubocznym słodkiego nałogu jest huśtawka cukrowo-insulinowa. Po spożyciu cukru zawartość glukozy we krwi wzrasta. Intensywność wzrostu zależy od tego, jaki to był cukier i co zostało zjedzone wraz z nim. Na przykład słodki batonik lub napój gazowany (sam cukier) spowoduje wyższy wzrost niż cukier np. z błonnikiem (owoc) , białkiem czy tłuszczem – w tym wypadku stężenie glukozy nie będzie tak gwałtowne. Wraz ze wzrostem glukozy trzustka zaczyna wydzielać insulinę. Jest ona niezbędna, aby glukoza mogła wniknąć do komórek i dostarczyć im energii. Problem zaczyna się wtedy, gdy poziom cukru we krwi podnosi się ponad normę. Dzieje się to wtedy, gdy organizm nie wytwarza wystarczającej ilości insuliny lub komórki na nią nie reagują.

Duże ilości cukru w diecie zmuszają trzustkę do nieustannej pracy i produkcji insuliny. Z czasem trzustka zaczyna słabnąć, produkując mniejsze ilości insuliny lub komórki „stawiają opór” przed wpuszczaniem zbyt dużej ilości cukru. Nieuregulowany cukier powoduje szereg konsekwencji: system immunologiczny zaczyna działać na zwolnionych lub zwiększonych obrotach, wzrasta prawdopodobieństwo wystąpienia zaburzeń autoimmunologicznych oraz chorób i zaburzeń opisanych powyżej. Pojawiają się również problemy z zachowaniem. Co się dzieje po spożyciu posiłku bogatego w cukier?  „(…) przez kilka pierwszych godzin dzieci są rozbrykane, potem – zirytowane, w końcu ogarnia je apatia. Zachowania te odpowiadają wahaniom poziomu glukozy, który początkowo wzrasta, co przekłada się na nadmiar energii; irytacja pojawia się, kiedy organizm zaczyna wyczuwać jego spadek, i w końcu, gdy zawartość glukozy jest już bardzo niska, przychodzi znużenie„. W przypadku pełnowartościowych posiłków sytuacja wygląda inaczej – cukier jest uwalniany stopniowo, wraz z trawieniem pokarmu. Trzustka produkuje tyle insuliny, ile trzeba. Sytuacja wygląda inaczej w przypadku posiłków na bazie białego cukru – wtedy cała dawka przedostaje się do krwiobiegu w ciągu kilku minut. Trzustka „zakłada”, że została spożyta duża ilość pokarmu, dlatego produkuje jeszcze więcej insuliny, która wystarczyłaby na kolejne 2-3 godziny. „W godzinę później cukru już nie ma, ale insulina nadal jest wytwarzana, przez co poziom glukozy we krwi znacznie spada. To z kolei wywołuje takie same symptomy jak duszenie się: obfite wydzielanie adrenaliny, po którym pojawia się irytacja i apetyt na  cukier. Jeśli dziecko wówczas spożyje następną dawkę, cały cykl się powtarza, rozpoczynając cukrową huśtawkę emocjonalną. A jeśli jej nie spożyje, traci siły”.

Badanie ankietowe wśród uczniów szkół średnich w Bostonie, ukazało, „im więcej słodzonych napojów dzieci wypijały, tym bardziej stawały się agresywne”.

Objawy odstawienia cukru u dzieci

Objawy zrywania ze słodkim nałogiem mogą być podobne do odstawienia kofeiny. Wśród nieprzyjemnych dolegliwości są:

– lęki,
– wahania nastrojów,
– bóle głowy,
– płaczliwość,
– wybuchy gniewu,
– roztrzęsienie,
– intensywny głód i/lub apetyt na różne pokarmy.

Na koniec jeszcze „ciekawostka”: psychologowie są zgodni co do tego, że dzieci nigdy nie powinno się nagradzać słodyczami – jest bardzo prawdopodobne, że taki zwyczaj wyrobi w nich nawyk sięgania po słodycze w momentach stresu i braku poczucia bezpieczeństwa.

Na podstawie książki „Cukier dzieci nie krzepi„.

Jestem zachwycona, że ukazują się w Polsce książki o szkodliwości białego cukru – tak powszechnego produktu w naszej diecie. Pozycja „Cukier dzieci nie krzepi” jest o tyle ciekawa, że została napisana z myślą o dzieciach – dla rodziców i opiekunów. Książka zawiera przejrzysty program, który pomoże opiekunom zerwać ze słodkim nałogiem swoich pociech. Program jest pięcioetapowy, łagodnie wprowadza zmiany, zaprasza do stopniowej zmiany nawyków żywieniowych.